Pani Ania i Pan Jurek nie są jedyną parą, która poznała się przy ul. Tuwima 33, a następnie postanowiła być razem. Obecnie w Domu, z którego korzysta codziennie 33 seniorów, są cztery pary. Przy ul. Tuwima 33 miłość rozkwitła więc w pełni na lato.
Zaczęło się od miejsca przy tym samym stole w stołówce
Anna Malinowska trafiła do DDP przy ul. Tuwima w połowie lutego 2023 r., Pan Jurek zaczął korzystać z placówki dokładnie osiem miesięcy później, w połowie października 2023 r.
W naszej stołówce każdy senior ma zawsze stałe miejsce przy konkretnym stoliku - mówi Monika Pomezny, p.o. kierownika Działu ds. Dziennych Domów Pomocy w III Wydziale Pracy Środowiskowej MOPS w Łodzi, a wcześniej administratorka Domu Dziennego Pobytu przy ul. Tuwima 33. – Kiedy przyszedł do nas Pan Jurek szukałam także dla Niego takiego miejsca. Dzisiaj śmieję się, że to prawdopodobnie intuicja podpowiedziała mi, by ulokować Go przy tym samym stoliku, co Panią Anię. Siedzieli na skos od siebie. Oprócz nich przy tym samym stoliku były jeszcze dwie inne seniorki. Obecnie zajmują te same miejsca, co na początku.
Pani Ania nie pamięta tego pierwszego spotkania, w przeciwieństwie do Pana Jurka.
Podczas pierwszego obiadu od razu zwróciłem uwagę na Anię – wspomina Jerzy Klaska. – Zerkałem na Nią od czasu do czasu niepostrzeżenie. Jakiś czas później w Domu odbywała się zabawa taneczna. Od zawsze uwielbiałem tańczyć. Podczas tej zabawy prosiłem do tańca tylko Anię. Później zaproponowałem Ani wspólne wyjście na spektakl do Teatru Powszechnego. To wtedy po raz pierwszy Ania zaprosiła mnie do siebie, do domu. Wkrótce po tym zachorowałem poważnie na zapalenie płuc, a Ania niezwykle się wtedy o mnie troszczyła. Przynosiła mi na przykład codziennie obiady z Domu Dziennego Pobytu. Od tego momentu zaczęliśmy częściej się spotykać i więcej czasu spędzać razem.
Po około trzech miesiącach znajomości podjęli decyzję, by być razem. Wspólnie zadecydowali także o ślubie, który wzięli 29 czerwca ubiegłego roku w Urzędzie Stanu Cywilnego przy al. Piłsudskiego 100. W uroczystości wzięli udział m.in. pracownicy, jak i pensjonariusze Domu Dziennego Pobytu przy ul. Tuwima.
Bardzo podoba mi się uśmiech Jurka – mówi Anna Malinowska. – Mąż bardzo dużo się uśmiecha, co jest bardzo fajne. Bardzo dba o siebie, o swój wygląd, ale troszczy się również o mnie i bardzo pomaga mi w obowiązkach domowych. Przygotowuje mi na przykład bardzo często śniadanie do łóżka, zmywa i zawsze chętnie obiera ziemniaki na obiad.
Ania to niezwykle mądra kobieta – dodaje Pan Jerzy. – Jest bardzo sprawcza. Jak powie, że coś załatwi, to na pewno się tak stanie. Nie muszę się już sobie tym zaprzątać głowy czy przypominać ciągle, że jest coś do zrobienia. Bardzo się mi to w Niej podoba.
Czasem wspólnie się pośmiać, a czasem razem pomilczeć
Z Domu Dziennego Pobytu przy ul. Tuwima korzystają obecnie 24 seniorki oraz 9 seniorów. Pensjonariusze mieszkają nie tylko w bezpośrednim sąsiedztwie, ale pochodzą także z Bałut, Dąbrowy, Górnej, Retkini i Widzewa. Mają od 59 do 95 lat. Najstarszą seniorką w tym gronie jest Pani Danuta, która ma 95 lat, a najstarszym seniorem jest 88-letni Pan Marian. Najmłodszy senior (Pan Mirosław) skończył 59 lat, a najmłodsza seniorka (Pani Lidia) świętowała 64. urodziny.
Pani Ania i pan Jurek to nie jedyna para, która poznała się w naszym Domu i się w sobie zakochała – mówi Magdalena Sobierska, p.o. administratorki Domu Dziennego Pobytu przy ul. Tuwima 33. – W sumie mamy obecnie cztery takie pary. Pozostali seniorzy nie wzięli co prawda ślubu, ale oficjalnie poinformowali nas, że są parą. Za wszystkich trzymamy mocno kciuki. Każdy, niezależnie od wieku potrzebuje kogoś, na kogo może liczyć i po prostu z kimś być. Czasem wspólnie dzielić radości, a czasem po prostu wspólnie pomilczeć.
By nie siedzieć samotnie w domu
Miasto Łódź prowadzi w sumie szesnaście Domów Dziennego Pobytu dla seniorów. Piętnaście tego typu placówek jest prowadzonych przez MOPS w Łodzi (dwa posiadają dodatkowe filie), a jedna funkcjonuje w strukturze Domu Pomocy Społecznej. Wszystkie szesnaście tego typu placówek dysponuje łącznie 740 miejscami dla seniorów. W całym 2024 r. ze wszystkich miejskich tego typu placówek skorzystało (w sposób rotacyjny) w sumie 819 osób. Dodatkowo na zlecenie Miasta Łódź Caritas Archidiecezji Łódzkiej prowadzi trzy Domy Dziennego Pobytu, które dysponują łącznie 90 miejscami. W całym 2024 r. z dwóch funkcjonujących wówczas placówek niepublicznych skorzystało łącznie 58 osób.
W Domach Dziennego Pobytu seniorzy korzystają m.in. z możliwości pobytu i wypoczynku na terenie placówki, wyżywienia, uczestniczą w wydarzeniach kulturalnych i towarzyskich, a także korzystają z zajęć służących utrzymaniu sprawności w zależności od ich własnych potrzeb i możliwości Domu - mówi Piotr Kowalski, dyrektor łódzkiego MOPS. – Jednym z głównych celów takich miejsc jest to, by seniorzy po śmierci żony lub męża czy też po prostu żyjący w pojedynkę nie pozostawali zamknięci w „czterech ścianach” swoich domów. Kiedy więc obserwujemy, jak zawierają za pośrednictwem naszych placówek nowe znajomości i mają nowe sympatie, cieszy nas to niezwykle.
Obecnie w części prowadzonych przez MOPS w Łodzi Domach Dziennego Pobytu, są wolne miejsca (również w tym przy ul. Tuwima 33). Zainteresowani skorzystaniem z tego rodzaju wsparcia seniorzy mogą zgłaszać się od poniedziałku do piątku, od godziny 8 do godziny 16, bezpośrednio do wybranej placówki, osobiście lub telefonicznie. Lista wszystkich Domów Dziennego Pobytu – wraz z adresami i numerami telefonów - znajduje się na stronie: mops.uml.lodz.pl/informacje/kontakt/.
Wkrótce, dzięki dofinansowaniu otrzymanym z Funduszy Europejskich oraz z Budżetu Państwa, dodatkowe, wolne miejsca pojawią się w każdym z istniejących na terenie Łodzi Domów Dziennego Pobytu. Ponadto dzięki temu wsparciu zostanie uruchomiona całkowicie nowa placówka przy ul. Pabianickiej 5/13.
