Pani Joasia jest jedną z łódzkich zawodowych rodzin zastępczych. W Łodzi takich rodzin mamy obecnie około 100, w tym 16 zdecydowało się pełnić rolę tę rolę interwencyjnie, czyli w formie pogotowia rodzinnego. Pani Joanna „specjalizuje się” w opiece nad maluszkami. Do ich potrzeb dostosowała swoje mieszkanie. Zwykle przyjmuje dzieci bezpośrednio po narodzinach, pozostawione przez swoje biologiczne mamy w szpitalach. Ale niekiedy ma pod opieką także maleństwa przywożone prosto z interwencji w domach rodzinnych.
U pani Asi dzieci mieszkają do momentu wyjaśnienia ich sytuacji. Najczęściej do czasu uregulowania sytuacji prawnej i znalezienia im rodziców adopcyjnych. Najkrótszy pobyt w jej domu to 3 miesiące (bo dziewczynka została przyjęta przez swoją babcię), a najdłuższy to 2 lata i 3 miesiące (bo tyle trwały sprawy sądowe).
*Przypominamy, że nie każda rodzina zastępcza musi się liczyć z ciągłymi rozstaniami.
*Wiele rodzin zastępczych pełni tę rolę długoterminowo, przez kilka lub kilkanaście lat.
*Dotyczy to m.in. rodzin przyjmujących dzieci z różnego rodzaju niepełnosprawnościami i chorobami, dzieci w wieku szkolnym lub licznych rodzeństw.
Jeśli mieszkasz w Łodzi i chcesz zostać mamą zarządzającą maluszkowym pogotowiem, to napisz do nas na Fb.
Rozmowa z panią Joasią została opublikowana na youtube'owym kanale TuLodz.pl w cyklu "Łódzkie Bohaterki". Jego tytuł doskonale oddaje to, jak my postrzegamy rodziny zastępcze, które opiekują się dziećmi z tak ogromnym oddaniem jak pani Joanna Kowalska. Pani Asiu, dziękujemy!
Link do nagrania: