W Łodzi do ewidencji zabytków jest wpisanych obecnie ponad 2200 obiektów. Urząd stara się aktualizować tę listę co roku. Tym razem dopisano 13 obiektów. - W ten sposób próbujemy pielęgnować i chronić historię Łodzi. Trudno sobie wyobrazić miasto bez pamięci historycznej, a to jedyna droga w tej chwili, żeby uchronić pamięć historyczną miasta - mówił wiceprezydent Wojciech Rosicki, dodając, że każdy wpis do ewidencji ma swoje plusy i minusy: - Z jednej strony chronimy zabytki przed zniszczeniem, ale z drugiej nakładamy obowiązki na inwestorów, czyli koszty, bo wszystkie remonty i inwestycje muszą być wtedy uzgadniane z konserwatorem zabytków. Jednak dzięki temu inwestorzy mogą też otrzymać dodatkowe profity, czyli skorzystać z ulg w podatku od nieruchomości oraz różnego rodzaju dotacji.

Chyba najciekawszym, a z pewnością najbardziej tajemniczym zabytkiem, jest nieczynny cmentarz ewangelicko-augsburski obok skrzyżowania ul. Augustów i Rokicińskiej. Schowany między sklepami, hurtowniami i warsztatami dzisiaj wygląda jak zwykły skwer. Znajdują się tam nadal ślady nekropolii, czyli nagrobki między drzewami.

Cmentarz powstał w latach 60. XIX wieku na terenie dawnej wsi Widzew. Najprawdopodobniej gdzieś w pobliżu znajdowała się ewangelicko-augsburska parafia. Cmentarz jest terenem dostępnym, można się do niego dostać od strony ul. Augustów przejściem pomiędzy budynkami.

Główny gmach fabryki przy ul. Struga 63, czyli dawnych zakładów Franciszka Kindermanna, wpisany jest do rejestru zabytków. Na terenie zakładów znajdują się jednak inne obiekty, które warto objąć ochroną. Do ewidencji został wpisany budynek warsztatu w głębi posesji oraz kotłownię z kominem. Jak wiadomo, w czasach, najintensywniejszego rozwoju przemysłowej Łodzi górowały nad nią setki kominów. Współczesności doczekał ułamek z nich i dlatego wpisujemy do ewidencji każdy, który się zachował, aby objąć je ochroną.

Do ewidencji trafił także gmach dawnej szkoły carskiej przy ul. Przybyszewskiego 253. Ceglany budynek został wzniesiony w 1912 roku. Znajduje się na niej napis НАЧАЛЬНОЕ УЧИНИ, czyli szkoła podstawowa (nauczanie początkowe). W czasie, kiedy powstała, była to jedna z nielicznych szkół na terenie wsi Zarzew.

W wyniku przeprowadzonej w tym roku weryfikacji 3 zabytki zostały wykreślone z ewidencji z powodu utracenia wartości zabytkowej.